Karol Świerczewski

Karol Świerczewski (1897-1947) – polski generał, działacz komunistyczny, współpracownik radzieckiej Armii Czerwonej, po śmierci kreowany w komunistycznej Polsce na bohatera narodowego. Używał pseudonimu „Walter”.

Urodził się 22 lutego 1897 roku w Warszawie. Mieszkał na Woli. Pochodził z biednej rodziny robotniczej, co później skrzętnie wykorzystywano w komunistycznej propagandzie. W Warszawie uczęszczał do szkoły powszechnej. W 1915 roku pracował w warszawskich zakładach Gerlach w charakterze tokarza. W sierpniu 1915 roku, a więc w czasie trwania I wojny światowej, ewakuowany został do Rosji. Przebywał w Kazaniu, a następnie w Moskwie. Wstąpił do Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy, która w 1918 roku utworzyła Komunistyczną Partię Polski. Rok po przybyciu do Rosji wysłany został na front w szeregach Armii Czerwonej. W międzyczasie znalazł zatrudnienie w fabryce „Przewodnik”. W 1917 roku ponownie znalazł się w Moskwie, walcząc w szeregach milicji robotniczej. Rozpoczął budowanie pozycji w sowieckim wojsku – był na froncie południowym w 1918 roku, rok później został dowódcą kompanii 123. pułku strzelców, później dowodził batalionem, a w 1920 roku doceniono go, odznaczając Orderem Czerwonego Sztandaru. Uczestniczył w walkach między „czerwonymi” i „białymi”, gdzie wykazał się męstwem i odwagą. To przyniosło mu uznanie dowództwa. W wojnie polsko-bolszewickiej walczył przeciw Polakom. Działał w ramach Frontu Zachodniego w charakterze dowódcy 5. batalionu z 510. pułku 57. dywizji. W 1921 roku rozpoczął edukację w Wyższej Szkole Piechoty. Później wykładał na jednym z kursów dla dowódców. W 1924 roku został absolwentem Wyższej Szkoły Piechoty Dowódców Pułków. Następnie kształcił się w Akademii Wojskowej im. Frunzego, kończąc ją w 1927 roku. Przez następne dziewięć lat pełnił rozmaite funkcje w wojsku sowieckim, będąc m.in. szefem sztabu pułku kawalerii, komendantem szkoły wojskowej. W 1929 roku objął szefostwo nad IV Zarządem Sztabu Generalnego Armii Czerwonej. Stanowisko to zajmował do 1931 roku, następnie nadal działał dla Sztabu Generalnego. Jego kariera nabrała rozmachu po wybuchu wojny domowej w Hiszpanii.

W 1936 roku został oddelegowany na tamten front, obejmując dowodzenie nad XIV Brygadą Międzynarodową, a następnie 35. Dywizją Międzynarodową. Odznaczył się bitnością i wziął udział w walkach pod Saragossą i w Aragonii. Obok tego był wiernym wykonawcą poleceń Moskwy. Nie znosił sprzeciwu, za który karał nawet śmiercią, co przyniosło mu złą sławę. Mimo to do Związku Radzieckiego powrócił w maju 1938 roku jako bohater narodowy. Odznaczono go Orderem Czerwonego Sztandaru i Orderem Lenina. Po powrocie spisał swoje wspomnienia z wojny w Hiszpanii. Nie ominęła go stalinowska czystka zorganizowana w latach trzydziestych. Jako jeden z wyższych dowódców Armii Czerwonej został aresztowany. Na wolność powrócił w 1940 roku i od tego czasu pełnił funkcję wykładowcy katedry służby sztabów w Akademii Wojskowej im. Frunzego, którą niegdyś ukończył. W 1940 roku mianowano go generałem Armii Czerwonej. W pierwszej połowie 1941 roku został mianowany dowódca Grup Specjalnych w Akademii im. Frunzego. Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej był dowódcą 248. dywizji piechoty, jednak niekompetencja i roztrwonienie przydzielonych mu zasobów ludzkich sprawiły, iż odsunięto go z pełnionego stanowiska i przeniesiono do rezerw. Powodem była katastrofalna postawa w listopadowej bitwie pod Wiaźmą. Dodatkowo Świerczewski, obok własnej niekompetencji dowódczej, borykał się z problemami alkoholowymi. Szybko popadł w uzależnienie. W czasie przymusowego odpoczynku od wojny pełnił funkcję dowódcy 43. Zapasowej Brygady Strzeleckiej. Wykładał również w Szkole Oficerskiej. Do wojska, tym razem polskiego, powrócił w sierpniu 1943 roku. Został zastępcą dowódcy 1. Armii Ludowego Wojska Polskiego w ZSRR. Stanowisko zajął w sierpniu 1943 roku. Szybko popadł w konflikt z gen. Zygmuntem Berlingiem. To przyczyniło się do kolejnej zmiany stanowiska Świerczewskiego. W marcu następnego roku mianowany został generałem Wojska Polskiego. W sierpniu zorganizował nową jednostkę i objął dowództwo nad 2. Armią WP. Jednocześnie przystąpił do budowania 3. Armii, ale misja ta nie powiodła się. W 1945 roku wraz z 2. Armią rozpoczął ofensywę na kierunku berlińskim. Wraz z nią walczył w dniach 21-26 kwietnia 1945 roku pod Budziszyem, gdzie po raz kolejny wykazał się ogromną niekompetencją i tylko interwencji jednostek radzieckich zawdzięczał uratowanie swojej armii. Straty wśród żołnierzy były ogromne. Mimo to 1 maja Świerczewski został generałem broni. Awansował chociaż po raz kolejny wykazał się brakiem odpowiedzialności. Jego błędy przyczyniły się do klęski 2 Armii WP, mimo iż Polacy uznawali Świerczewskiego za „bohatera, który kulom się nie kłaniał”. Odwaga dowódcy godna była podziwu, jednak z żołnierskim rzemiosłem niewiele miała wspólnego. Krótko po wojnie otrzymał stanowisko dowódcy Okręgu Wojskowego w Poznaniu. W 1946 roku został wiceministrem obrony narodowej. Ponosił odpowiedzialność za represje, jakie stosowano wobec byłych żołnierzy Armii Krajowej. Jednocześnie pełnił funkcje polityczne. W latach 1944-47 reprezentował Krajową Radę Narodową, a po styczniowych wyborach z 1947 roku został posłem na Sejm Ustawodawczy. 28 marca 1947 roku, podczas walki z oddziałami UPA, zginął w niewyjaśnionych okolicznościach pod Jabłonkami. 1 kwietnia odbył się uroczysty pogrzeb generała, którego pochowano na Powązkach. Po śmierci kreowano go na bohatera, a jego zgon dał pretekst do rozpoczęcia Akcji „Wisła”. Pośmiertnie nadano mu odznaczenia: Order Budowniczych Polski Ludowej i Order Wyzwolenia Republiki Hiszpanii. Za życia otrzymał jeszcze dwukrotnie Order Lenina (wymieniany powyżej), Krzyż Komandorski Orderu Virtuti Militari, Order Czerwonego Sztandaru (trzykrotnie), hiszpańskie Placa Laureada de Madrid i kilka innych orderów przyznanych mu przez inne nacje. Jego morderstwo do dzisiaj owiane jest tajemnicą i nie wyklucza się, iż mógł on zostać zabity przez siepaczy komunistycznych.