Lądowanie aliantów w Normandii – operacja „Overlord”

Lądowanie w Normandii opatrzone kryptonimem „Overlord” było jedną z największych operacji desantowych w historii i momentem przełomowym dla losów II wojny światowej. Na otwarcie tzw. „drugiego frontu” w Europie Zachodniej przez kilkanaście miesięcy naciskali Sowieci toczący zacięte walki z Niemcami na wschodzie. Desant w Normandii pozwolił nie tylko na odciążenie sił radzieckich, ale i wyzwolenie całej Europy Zachodniej spod niemieckiej okupacji.

D-Day – najdłuższy dzień

Operacja „Overlord” rozpoczęła się w nocy z 5 na 6 czerwca 1944 roku. Dzień rozpoczęcia operacji określono jako D-Day (Dzień D), który ze względu na odniesienia historyków i beletryzowaną opowieść o operacji „Overlord” jest określany mianem „najdłuższego dnia”. Początkowo w Normandii lądowali spadochroniarze amerykańskiej 82. i 101. oraz brytyjskiej 6. Dywizji Powietrznodesantowej (kryptonim „Neptune”). Mimo kiepskich warunków pogodowych i zniesienia z kursu części przewożących żołnierzy szybowców desantujący opanowali m.in. Ste. Mére-Égliese, szosę z Cherbourga oraz zdezorientowali broniące się w rejonie rzeki Douve i bagien Meredet oddziały niemieckie. Brytyjczycy opanowali wzgórza pod Caen, zniszczyli ważną baterię dział oraz pięć mostów na rzece Dives.

Przygotowało to grunt pod lądowanie sił inwazyjnych wchodzących w skład 21. Grupy Armii pod dowództwem gen. Bernarda Law Montgomery’ego. W skład floty inwazyjnej wchodziło ponad 1000 okrętów i statków transportowych oraz ponad 4 tys. barek desantowych. Dowództwo nad siłami marynarki objął adm. Bertram Ramsey. Alianci lądowali w szerokim kilkudziesięciokilometrowym pasie od rzeki Dives do Carenton. Francuskie wybrzeże zostało podzielone na pięć stref desantu, którym nadano kryptonimy: „Utah”, „Omaha”, „Gold”, „Juno” i „Sword”. Na „Utah” i „Omaha” lądowały 7. i 5. Korpus amerykański. O ile na „Utah” opór Niemców nie był duży, o tyle na „Omaha” doszło do masakry desantujących żołnierzy alianckich. Nad plażą znajdowały się potężne baterie dział oraz system bunkrów. Umocnienia obsadziła zaprawiona w boju niemiecka 352. Dywizja. W efekcie wojska 5. Korpusu miały duże problemy z wysadzeniem czołgów oraz utrzymaniem niewielkiego przyczółku. Sytuację starało się ratować lotnictwo, które dokonywało nieustannych nalotów na pozycje wroga, korzystając z ogromnej przewagi nad niemiecką Luftwaffe. Alianckim lotnictwem w sile 5 tys. bombowców, 5,5 tys. myśliwców i 2,5 tys. samolotów transportowych kierował marsz. Leigh Trafford-Mallory.

Nieco lepiej wyglądała sytuacja oddziałów brytyjskich, kanadyjskich i francuskich lądujących na trzech pozostałych plażach. Niemcy ostrzeliwali pozycje aliantów z rejonu Le Hamel, a pod mocnym ogniem wyładowywali się m.in. Kanadyjczycy. Operacja była ogromnym przedsięwzięciem logistycznym. Wymagała koordynacji działań lotnictwa, marynarki wojennej i wojsk desantowych, a przy tym zachowania absolutnej tajemnicy. Niemieccy obrońcy właściwie dopiero 6 czerwca zorientowali się w planach przeciwnika. Wcześniej Niemcy spodziewali się desantu w rejonie Calais, gdzie Kanał La Manche jest najwęższy. Alianci umacniali wroga w błędnym przekonaniu, organizując w rejonie Dover sztuczne zgrupowanie wojsk gen. George’a Pattona, które miało symulować przygotowania do operacji. Pojawienie się aliantów w Normandii było zaskakujące, co z kolei umożliwiło im wysadzenie setek tysięcy żołnierzy w ciągu kilku dni ofensywy bez zagrożenia wyparciem z francuskich plaż.

Udana dezinformacja, nieudana obrona

Sytuację niemieckiej obrony utrudniało niezorientowanie w planach aliantów oraz konflikt między wyższymi dowódcami odpowiadającymi za dowodzenie na froncie zachodnim. Gen. Erwin Rommel i feldmarszałek Gerd von Rundstedt nie byli w stanie porozumieć się w sprawie koncepcji obrony. Rommel koncentrował się na rozbudowaniu pasa umocnień i pól minowych, wspierając także modernizację Wału Atlantyckiego – niemieckich fortyfikacji broniących wybrzeża. Rundstedt zrezygnował natomiast z obsadzania linii brzegowej. W konsekwencji część sił niemieckich pozostawała z dala od wybrzeża i przybyła w rejon plaż zbyt późno, by zepchnąć aliantów do morza. W momencie lądowania w Calais znajdowała się 15. Armia. Normandię obsadzała 7. Armia gen. Friedricha Dollmana. Ze względu na jej skład narodowościowy i rozmieszczenie dopiero przybycie posiłków w postaci m.in. dywizji SS (w tym doborowej 12. Dywizji Pancernej SS „Hitlerjugend”) umożliwiło stawienie aliantom zaciekłego oporu.

Flota aliantów zgromadzona w rejonie plaży Omaha. Zdjęcie za: Wikipedia, domena publiczna.

Tylko w pierwszym dniu operacji na plażach Normandii wyładowano 160 tys. ludzi, do których w kolejnych tygodniach przybyło jeszcze kilkaset tysięcy żołnierzy. Uchwycenie i utrzymanie przyczółków okazało się kluczowe dla całej operacji. W ciągu tygodnia alianci stworzyli długi na ponad sto kilometrów pas oczyszczonego wybrzeża i rozpoczęli mozolny marsz w głąb francuskiej Normandii. Już 7 czerwca Kanadyjczycy zajęli Bayoux. Zgrupowanie z plaż zajętych przez 5. Korpus połączyło się ze spadochroniarzami z 82. Dywizji. Niemcy próbowali interweniować, ale przybyłe na miejsce posiłki nie były w stanie zlikwidować coraz liczniejszej grupy żołnierzy alianckich. Tymczasem siły inwazyjne zorganizowały się na wybrzeżu, budując także sztuczne porty typu Mulbery. Pozwoliło to na regularne i szybkie przesyłanie zaopatrzenia i wzmacnianie wojsk w Europie.

Bitwa o Normandię

W kolejnych tygodniach alianci prowadzili uderzenie w kierunku Cherbourga, który udało się im zdobyć 26 czerwca. Następnie w lipcu prowadzili wyczerpujące walki o Caen. Kluczowym elementem ofensywy we Francji było rozbicie niemieckiego zgrupowania w rejonie Falaise w sierpniu. Szczególną role w batalii odegrali Polacy z 1. Dywizji Pancernej, pełniąc rolę „korka”, który domykał pierścień okrążenia wokół jednostek wroga. 15 sierpnia na południu Francji wylądował kolejny desant aliancki, co pozwoliło na wyzwolenie większości kraju i wejście do Paryża już 25 sierpnia.

Operacja „Overlord” zakończyła się spektakularnym sukcesem aliantów. Za cenę ok. 10-12 tys. zabitych i rannych wojska koalicji otworzyły wreszcie „drugi front”. Straty niemieckie szacowano nawet na 9 tys. zabitych i rannych, co w sytuacji zmniejszających się możliwości uzupełnień miało kolosalne znaczenie dla przebiegu dalszych działań.

 

Dodatkowe informacje na temat przebiegu Wojny Obronnej 1939 roku znajdziesz w wersji rozszerzonej materiału

Fotografia tytułowa: ikoniczna fotografia Roberta F. Sargenta pt. „Into the Jaws of Death”, przedstawiająca amerykańskich żołnierzy, wchodzących w skład 1 Dywizji Piechoty, opuszczających łódź Higginsa na Plaży Omaha. Źródło: Wikipedia, domena publiczna.