Idea nadczłowieka – nazistowski Ubermensch

Idea nadludzi była kolejnym elementem rasistowskiej teorii nazistów, którzy w Germanach bądź Aryjczykach upatrywali istot lepiej rozwiniętych i sprawniejszych od przedstawicieli pozostałych ras. Historycy często wiążą ją z filozofią Fryderyka Nietzschego, określając XIX-wiecznego filozofa mianem protoplasty bądź ojca chrzestnego nazizmu. Nie jest to jednak całkowita prawda.

Niezrozumienie Nietzschego?

A. Hitler z dużym uznaniem wypowiadał się na temat prac F. Nietzschego, zaczytując się w jego dziełach w czasie pobytu w Landsbergu. W rasistowskich koncepcjach nazistów przebrzmiewają idee niemieckiego filozofa, choć zostały one twórczo uzupełnione i dostosowane do hitlerowskiej wizji świata. W efekcie trudno mówić o bezpośrednim transferze ideologicznym, a filozofia F. Nietzsche jest często niesłusznie omawiana w kontekście późniejszych wypaczeń nazizmu.

Jedną z najważniejszych koncepcji F. Nietzsche jest idea „nadczłowieka”. Niemiecki filozof był zwolennikiem darwinowskiej teorii selekcji naturalnej, opowiadając się za rozumieniem procesów historycznych jako wyścigu, walki o przetrwanie, w której wygrywają najsilniejsi. Był to jeden z fundamentów koncepcji Übermensch „nadczłowieka, istoty doskonałej fizycznie i posiadającej wolę mocy, jednostki potrafiącej żyć poza ludzkim stadem oferującym wartości dające złudzenie bezpieczeństwa, ogłupiające poczucie braterstwa i wspólnoty”. Już z tej krótkiej charakterystyki poglądów F. Nietzsche przebija jego zachwyt nad indywidualizmem, co stoi w absolutnej niezgodzie z poglądami nazistów. W „nadludziach” widział bowiem wybitne jednostki, co nie oznaczało jednak automatycznego podporządkowania im jednostek słabszych, jak chcieliby widzieć to naziści. Elitaryzm, którego wyznawcą niewątpliwie był F. Nietzsche miał zatem inny charakter, wyrażając się z pochwale dla arystokracji. Wybitne jednostki stanowiły wzór postępowania, inspirację dla słabszych. Naziści, co omawiano we wcześniejszych częściach opracowania, opowiadali się za zupełnie innym pojmowaniem zarówno mechanizmu władzy, jak i konstrukcji społeczeństwa.

W 1934 roku A. Hitler odwiedził archiwum F. Nietzsche w Weimarze, spotykając się tam z siostrą filozofa Elizabeth Förster-Nietzsche. Propagandowe fotografie z tego wydarzenia sprawiły, iż w społecznej świadomości twórczość F. Nietzsche zaczęto kojarzyć z ruchem nazistowskim, a jego poglądy interpretowano często niezgodnie z pierwotnymi założeniami. Nazistowska propaganda był zresztą źródłem cytatów wypowiedzi filozofa, które miały promować antysemityzm, militaryzm oraz inne charakterystyczne dla A. Hitlera idee. Dzieła niemieckiego filozofa zaadaptowano do wymogów nazistowskiej ideologii, przypisując mu koncepcje, z którymi się nie utożsamiał. Niesłuszne wydaje się oskarżenie F. Nietzsche o zapiekły antysemityzm, mimo że z jego prac przebrzmiewają uwagi dotyczące słabości i siły, nierzadko zestawiane z analizą rasowego pochodzenia. Oskarżenie o antysemityzm jest jednak daleko idącą nadinterpretacją poglądów F. Nietzsche, choć nie da się ukryć, iż zdradzał on cechy charakterystyczne dla rasistów.

Niezależnie od natury spostrzeżeń niemieckiego filozofa, stał się on inspiracją dla A. Hitlera, który w „Mein Kampf” zdaje się regularnie odwoływać do koncepcji myśliciela. Nazistowska teoria Untermensch jest dokładnym odbiciem idei Übermensch i stanowi ideologiczną podstawę dla przekonania o wyższości Aryjczyków i zasadności eksterminacji ludów nie-aryjskich. W 1942 roku H. Himmler wydał broszurę zatytułowaną Der Untermensch, w której tłumaczył konieczność rozprawy z „podludźmi ze wschodniej części Europy”, którzy mieli być spadkobiercami dzikich Hunów i odpowiadać za dewastację Europy.

Poszukiwania inspiracji

Przekonanie o rasowej wyższości Niemców miało długą historię, a naziści wydają się dzisiaj spadkobiercami rozważań licznych filozofów. Podczas pobytu w Landsbergu A. Hitler zgromadził pokaźną biblioteczkę, z której korzystał następnie w czasie prac nad „Mein Kampf”. Otto Strasser, który odwiedzał Führera w więzieniu, stwierdził później, że w celi widział m.in. publikacje Houstona Stewarta Chamberlaina i Paula de Lagarde’a, obie skrajnie antysemickie w wymowie. Uzupełnieniem dla rasistowskich tez było opracowanie „Rasoznawstwo narodu niemieckiego” autorstwa Hansa Friedricha Karla Günthera. Niemiecki naukowiec głosił liczne teorie o wyższości narodu niemieckiego, postulując przy tym konieczność wykonywania zabiegów eugenicznych dla ratowania jedności i czystości rasowej. W swoich pseudonaukowych rozważaniach nawiązywał głównie do tez H.S. Chamberlaina i A. Gobbineau, dokonując przede wszystkim analizy charakterystycznych cech twarzy i prób odtworzenia genealogii rasy nordyckiej. A. Gobbineau podkreślał, iż rasa biała stanowi „rasę panów”, wśród których na pierwszy plan wybija się część ario-germańska. Mieszanie się ras uznał za przejaw degeneracji i jedną z przyczyn upadku ludzkości. Germański nacjonalizm mógł być natomiast efektem przystosowania filozofii Carla Junga, którego studia psychologiczne nad naturą pacjentów były źródłem mistycznych uwag na temat konieczności wyzwolenia „teutońskiego ducha”.

Propagandowy obraz Elka Ebera z 1940 roku przedstawiający żołnierzy Wehrmachtu walczących w Warszawie podczas agresji na Polskę (Wikipedia, domena publiczna).

Jednym z praojców doktryny nazizmu mógł być również austriacki filozof i publicysta Jörg Lanz von Liebenfels. A. Hitler dość wcześnie zainteresował się twórczością dziennikarza, dostrzegając w niej szczególnie kuszące wizje świata protoaryjskiego, którym w prehistorii rządziła rasa nadludzi. Ich spadkobiercami mieli być czystej krwi Germanie. Teorie J. Lanza uwzględniały istnienie quasi-chrześcijańskiego świata, w którym nieustannie ściera się Dobro ze Złem. To drugie jest efektem słabości podludzi, rasy gorszej i niedostosowanej. Takie postrzeganie świata prowadziło do daleko posuniętego rasizmu, który za wszelkie zło winą obarczał ludność o pochodzeniu nie-germańskim. Gdy nałoży się na to antysemityzm A. Hitlera, można z łatwością dostrzec jedno ze źródeł eksterminacyjnej polityki prowadzonej przez nazistów. W późniejszym czasie J. Lanz rozwijał również teorie wykorzystania i zagłady ludów rasowo gorszych, żądając ich fizycznego unicestwienia i selekcji naturalnej. Jego koncepcje twórczo wykorzystali naziści, szczególnie w ramach SS, gdzie dopuszczano się brutalnych praktyk seksualnych w postaci wykorzystywania kobiet, selekcji rozpłodowej, matek hodowlanych a także praktyk eugenicznych. Ta przerażająca aktywność nazistów stała się jednym z fundamentów ich ideologicznej polityki rasowej. W opinii A. Hitlera i H. Himmlera stanowiło to najlepsze zabezpieczenie przed upadkiem cywilizacji, a jednocześnie krok na drodze do odtworzenia mitycznej rasy panów-bogów, która przejmie władzę nad światem. Misję rozpoczęto już przy okazji werbunku do SS, które miały stanowić awangardę nazistowskiej rasy. Przez długi czas oddziały przybocznej gwardii H. Himmlera uznawano za elitarne, złożone z najczystszej krwi Aryjczyków, najwierniejsze i najbardziej oddane ideologii III Rzeszy. I w tym wypadku stanowiło to adaptację wizji J. Lanza, który fascynował się średniowiecznym kultem rycerskim, kreśląc rys nowego zakonu germańskiego na wzór Templariuszy. Charakterystycznym elementem nowego zakonu miała być hierarchia, heraldyka i tytuły nadawane jego członkom, co w realiach nazistowskiej III Rzeszy zostało zrealizowane co najmniej na kilku płaszczyznach – szczególnie wyraźnie w SS i NSDAP. Nieco mniejszą uwagę przywiązywano do uroczystej liturgii, choć i jej elementy można znaleźć w działalności SS.

Kompozytor nazizmu

Jednym z ojców chrzestnych nazizmu był niewątpliwie Richard Wagner. W poprzednich częściach opracowania wspominano już jego niewątpliwy wpływ na A. Hitlera. Kompozytor podkreślał bardzo silny antysemityzm w publikowanych przez siebie dziełach, porównując Żydów do much obsiadających rany konia. Unicestwienie tego narodu oceniał jako pożądane, a wręcz konieczne. Znajomość z J. Gobineau ukształtowała R. Wagnera w duchu pangermańskiego przeświadczenia o wyższości narodu niemieckiego. Germanie mieli stanowić wyższy stopień rozwoju człowieka. Przeciwstawiał im ludy rasowo gorsze, wśród których największą niechęć odczuwał względem Żydów. Kompozytor przyjaźnił się z F. Nietsche oraz Arturem Schopenhauerem. Obydwaj filozofowie głosili antychrześcijańskie poglądy, wpływając przy okazji na antyreligijne i elitarystyczne koncepcje R. Wagnera. Pod koniec XIX wieku wykształcił on własny system filozoficzny oparty na rasizmie i nowej religijności. Głosił idee powrotu do korzeni i degeneracji współczesnych narodów. Jednym ze sposobów odnowy miał być wegetarianizm, co następnie zaakceptował i wcielił do swojej doktryny również A. Hitler. Naziści podkreślali związki z R. Wagnerem, czyniąc jego dziedzictwo artystyczne i filozoficzne kluczowym dla stworzonej przez siebie doktryny.

Idee aryjskiego pochodzenia Niemców i podrzędności rasowej ludności żydowskiej podnosił również Alfred Rosenberg, którego książka „Mit XX wieku” była obok „Mein Kampf” najbardziej poczytną publikacją nazistowskiej III Rzeszy. Naczelny ideolog NSDAP postulował pochodzenie ludów germańskich z mitycznej Atlantydy. Spuścizną starożytnych Germanów miały być nowoczesne cywilizacje i wszechstronny rozwój świata. A. Rosenberg przeciwstawiał im ludy semickie, które w jego opinii były źródłem upadku i destrukcji. „Mit XX wieku”, głównie ze względu na potępienie fundamentów wiary chrześcijańskiej, znalazł się w watykańskim Indeksie Ksiąg Zakazanych. Poszukiwanie aryjskich źródeł nie było jedynie przymiotem opracowań A. Rosenberga. Niemieccy historycy starali się odtworzyć trasę wędrówki ludów aryjskich, domniemając, iż były one odpowiedzialne za budowę starożytnych cywilizacji i wszechstronny rozwój ludzkości. Naziści widzieli w aryjskości odbicie greckiego aristos, co znaczy najlepszy. Na zasadzie przeciwieństwa jako antonim przymiotnika stosowano określenie „semicki”, bezpośrednio konfrontując aryjską spuściznę z niechęcią do narodu żydowskiego.

Fotografia tytułowa: Friedrich Nietzsche w 1882 roku. Źródło: Wikipedia, domena publiczna.

Zobacz dziesiątą część opracowania
„Antysemityzm i polityka rasowa”

Zobacz dwunastą część opracowania
„Idea Lebensraum”