Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie ![]() 15 lipca 1940 roku dywizjon, który otrzymał imię Tadeusza Kościuszki, rozpoczął organizację na lotnisku w Blackpool, a już 2 sierpnia został przeniesiony na lotnisko w Northolt. Personel składał się z ludzi ze 111. i 112. eskadry myśliwskiej oraz 1. pułku lotniczego, które niegdyś stacjonowały na Okęciu w Warszawie. Jako odznakę dywizjonu przyjęto herb wspomnianej 11. eskadry - okrągłą tarczę z dwiema kosami oraz czapką, podobną do tej z roku 1794. Dla upamiętnienia wielkich osiągnięć Kościuszki, odznaka zawierała 13 gwiazd - oznaczały one 13 stanów Ameryki. Znakami rozpoznawczymi samolotów dywizjonu były litery RF, po wojnie zmieniono je na PD. Piloci charakteryzowali się tym, iż nosili jedwabne szaliki koloru szkarłatnego. Święto dywizjonu przypadało na dzień 1 września, na pamiątkę pierwszych walk dywizjonu. Pierwszym dowódcą z ramienia RAF został s/ldr Ronald Kellet, a polskim - mjr pil. Zdzisław Krasnodębski. Dowódcami eskadr A i B byli kolejno - f/lt John Kent oraz f/lt Athol Forbes. Rozpoczęto loty treningowe na samolotach "Master", a od 6 sierpnia na "Hurricane'ach" Mk-I. 30 sierpnia por. Paszkiewicz otworzył konto zestrzeleń 303 dywizjonu, strącając wrogiego Dorniera Do-17. Następnego dnia dywizjon zaczął pełnić w pełni bojową służbę. ![]() Polskimi dowódcami eskadr zostali por. pil. Witold Urbanowicz oraz kpt. pil. Tadeusz Opolski, którego miejsce wkrótce zajął por. Paszkiewicz. Do polskiego składu weszli i Brytyjczycy, których obecność była usprawiedliwiona nieznajomością języka przez Polaków. Bariera językowa została jednak szybko pokonana, co umożliwiło sprawniejsze współdziałanie w powietrzu. 1 września eskadra B zestrzeliła aż 6 Messerschmittów, następnego dnia kolejne dwa. Tak dywizjon 303 wkroczył z rozmachem w bitwę o Wielką Brytanię. Kolejne dni przyniosły jeszcze większe sukcesy Polaków, którzy już 5 września zestrzelili na pewno 7 samolotów nieprzyjaciela. Następnego dnia do statystyk dywizjonu dołożono kolejnych siedem pewnych zwycięstw. Straty były wprost proporcjonalne do tych zadanych wrogowi - dywizjon 303 stracił aż pięć "Hurricane'ów", na szczęście nikt nie zginął, choć nie obyło się bez rannych. W związku z tym a/v/m Keith Park wyznaczył nowego dowódcę, w miejsce rannego mjr Krasnodębskiego. Został nim por. pil. Witold Urbanowicz. Inni polscy dowódcy: W styczniu 1941 roku dywizjon otrzymuje samoloty typu "Spitfire" Mk-I, a na początku lutego "Spitfire'y" Mk-II. W kwietniu 1941 roku, po przybyciu do Northolt dywizjon wchodzi w skład 1. Polskiego Skrzydła Myśliwskiego. 16 kwietnia zginęli ppor. Waszkiewicz oraz ppor. Mierzwa. W 1941 roku dywizjon wykonywał loty nad Kanałem, tracąc wielu pilotów (np. kpt. Henneberga), ale i uzyskując znakomite wyniki - zestrzeliwując wiele wrogich myśliwców oraz bombowców. Straty własne to również i wypadki lotnicze - czarnymi dniami dla 303 był 11 i 12 sierpnia, kiedy to zginęli ppor. Stanisław Juszczak oraz sierż. Stanisław Karubin. Gdy 13 lipca dywizjon przeniósł się na lotnisko Speke, został włączony do 9. Grupy Myśliwskiej. Do 1. Skrzydła powrócił dopiero (po wypoczęciu pilotów, zmęczonych ciężkimi lotami) 7 października. W 1941 roku dywizjon odniósł 46 pewnych oraz 7 prawdopodobnych zwycięstw. Uszkodził 4 samoloty oraz zniszczył jeden statek. Straty własne wyniosły 9 lotników. Stracono 20 samolotów.
![]() Jeszcze w 1941 roku dywizjon otrzymał "Spitfire'y" Mk-V. 14 lutego 1942 roku zginął (w wypadku) autor księgi pamiątkowej dywizjonu - por. pil. Mirosław Ferić. W kwietniu dywizjon osłaniał wyprawy bombowe kolejno na Boulogne, St. Omer, Calais, Boulogne, Hardelot. W międzyczasie rozegrano zawody strzeleckie, w których... pierwsze trzy miejsca zajęły dywizjony 303, 306 i 315. 1942 rok był czarnym rokiem dla lotnictwa polskiego na Zachodzie, które poniosło duże straty. 10 pilotów nie wróciło do bazy. Zwycięstwa 21-9-2 mogły po części zrekompensować stratę tylu lotników, lecz nie mogły ich zastąpić. W 1942 roku dywizjon uczestniczył w operacji "Jubileusz", w którym to dniu zestrzelił aż 9 samolotów wroga na pewno i 4 prawdopodobnie. W 1943 roku dywizjon miał podobne zadania, jak w roku wcześniejszym. Ciężkie walki spowodowały, iż dywizjon został przeniesiony na odpoczynek na lotnisko w Ballyhalbert (listopad). W sumie w roku 1943 konto zestrzeleń pewnych dywizjonu wzrosło do 203 samolotów nieprzyjaciela. Czerwiec 1944 roku na zawsze zostanie zapamiętany, jako miesiąc operacji "Overlord", w której dywizjon 303 również wziął udział. Po udanej inwazji Polacy mogli bez przeszkód startować na loty nad Holandię oraz dalej osłaniać loty bombowe. Od października dywizjon był również w składzie 3. Polskiego Skrzydła Myśliwskiego. W roku następnym walki były minimalne - 9 marca 1945 roku do niewoli dostał się mjr pil. Falkowski. Była to ostatnia strata polskiego dywizjonu. 3 kwietnia Polacy otrzymali samoloty typu "Mustang" Mk-IV. 25 kwietnia dywizjon wykonał swój ostatni lot bojowy - bombardowano Berchtesgaden. Po zakończeniu działań dywizjon dalej pełnił służbę, a został rozwiązany 9 grudnia 1946 roku w Hethel (Anglia).
![]() W sumie wykonano 9900 lotów bojowych, czas - 15 866 godzin bojowego nalotu. Zestrzelono na pewno 203 samoloty, prawdopodobnie 40 oraz uszkodzono 25. Zrzucono około 250 ton bomb. Poległo 44 pilotów, do niewoli dostało się 10 lotników. Straty w sprzęcie wyniosły około 90 samolotów.
|