„Czarna Kawaleria” – recenzja książki

Rok wydania – 2011

Autor – Kacper Śledziński

Wydawnictwo – Znak

Liczba stron – 460

Seria wydawnicza – brak

Tematyka – historii szlaku bojowego jednostek dowodzonych przez gen. Stanisława Maczka.

O tym, że dywizja pancerna dowodzona przez gen. Stanisława Maczka zrobiła swego czasu furorę na zachodzie wie każdy polski miłośnik historii. Losy 1. Dywizji były dla nas nie tylko elementem historii, który trzeba znać, ale i znakomitą lekcją zwyciężania. Jako jedna z niewielu jednostek biła Niemców na zachodnim froncie, choć wielu żołnierzy walczących pod komendą charyzmatycznego dowódcy przebyło trudny szlak, nierzadko naznaczony bolesnymi porażkami. Często zapomnianymi, co poczytać można za źle rozumianą euforię i zachłyśnięcie się sukcesem odniesionym u schyłku II wojny światowej. Tak czy inaczej, historia pancernych Maczka, choć opowiadana tak wiele razy, zawsze będzie fascynować i przyciągać czytelników. Zwłaszcza, gdy wezmą do ręki lekturę tak dojrzałą, jak ta przygotowana przez Kacpra Śledzińskiego.

Nie wiem, skąd się to wzięło w moim zapracowanym recenzenckim umyśle, ale gdy zobaczyłem po raz pierwszy „Czarną Kawalerię” Śledzińskiego, spojrzałem na okładkę, to nie dostrzegłem chłopaków do Maczka, tylko jakąś inscenizację wojenną rodem z XXI wieku. Ale już motto wyjęte z wypowiedzi generała i dowódcy 1. Dywizji Pancernej (i nie tylko) szybko przywróciło mnie do rzeczywistości. Tak, Mateusz, znowu dostajesz do rączek zapis bojowego szlaku jednostki Maczka. Do tego z całkiem chwytliwym tytułem, a to już jest plus. Książka posiada szereg zdjęć archiwalnych, których jednak nie możemy rozpatrywać w kategorii „sukcesy wydawnicze”. Jest też kilka mapek ilustrujących działania dywizji, dzięki którym obserwacja szlaku bojowego Maczka i jego drużyny będzie bardziej wydajna. Wydawnictwo Znak wykonało także solidną pracę w kontekście redakcji i edycji tekstu.

Książka jest przede wszystkim zapisem szlaku bojowego jednostki. To on stanowi główny wątek, ale nie jedyny. Zanim przejdziemy do bardziej szczegółowej analizy dotyczącej elementów poświęconych działaniom zbrojnym dywizji, kilka słów o pozostałych zagadnieniach. Nieco miejsca poświęcono aliantom, autor omówił szereg spraw związanych z funkcjonowaniem Polskiego Rządu Emigracyjnego, a także kwestiom polityki zagranicznej, która nie była obca ani Maczkowi, ani jego żołnierzom. Podobnie jak żołnierze na Monte Cassino oni także reprezentowali Polskie Siły Zbrojne, będąc orędownikiem narodu i militarnym przedstawicielem jego racji. Sporo miejsca poświęcono Maczkowi oraz ewolucji polskich sił pancernych. Jest zatem trudny szlak bojowy wiodący z Polski, przez Francję, do Wielkiej Brytanii oraz elementy biografii. W tym momencie podkreślić trzeba wartość publikacji pod kątem kwestii niezwiązanych z działalnością 1. Dywizji Pancernej. „Czarna Kawaleria” to nie tylko szkolenie w Szkocji, a następnie udział w wyzwalaniu Europy Zachodniej. To, jak głosi podtytuł, przede wszystkim „bojowy szlak pancernych Maczka”, a ten wiódł swoje zagony do boju już w okresie kampanii wrześniowej. Tutaj – spory plus – przede wszystkim za całościowe potraktowanie historii. Autor nie jest wybiórczy, a jego narracja dotyka wszystkich ważnych problemów, nie koncentrując się przesadnie na najbardziej oczywistym aspekcie działalności jednostek dowodzonych przez Maczka.

Wyróżnić trzeba świetny styl narracji. Śledziński nie zaserwował nam nudnej lekcji historii nasączonej wyciągami z archiwów, lecz pełną dynamiki, ekscytującą opowieść o wojnie. Nie brakuje emocji, pojawiają się wątki bardziej kontrowersyjne, a smaczku dodają uzupełnienia w postaci wypowiedzi uczestników zdarzeń. Wśród mankamentów publikacji odwołać się można do nieco zbyt krótkiego opisu pobytu w Wielkiej Brytanii. Brakowało mi informacji dotyczących szkolenia i przygotowania do walki. Owszem, autor miał koncentrować się na bojowym szlaku, ale pobyt na Wyspach traktować można jako jeden z etapów wojennej wędrówki. Dość ważny, a nawet kluczowy dla rozwoju jednostki. Zasygnalizowane zostały natomiast problemy aprowizacji, przezbrajania i zmian w taktyce, co miało być częścią przestawiania Polaków na system aliancki. Niewiele miejsca zostawiono na ostatni akcent, dość symboliczny, wieńczący szlak bojowy pancernych Maczka, a więc wejście do Wilhelmshaven. Do elementów, które mogłyby być nieco bardziej dopracowane zakwalifikowałbym jeszcze wątłe wzmianki o życiu codziennym żołnierza 1. Dywizji Pancernej. Tutaj Śledziński miał poszerzone pole do popisu, ale jakby nie chciał nadmiernie koncentrować się na wątkach pobocznych, niezwiązanych z walką. Pytanie tylko, czy rzeczywiście realia wewnątrzdywizyjne tak dalece odstają od kwestii stricte militarnych.

Nie ulega wątpliwości, iż mamy do czynienia z pracą fachową. Co więcej, nie jest ona adresowana wyłącznie do specjalistów, dzięki czemu grono potencjalnych czytelników znacznie się rozszerza i każdy z nich znajdzie coś dla siebie. Śledziński umiejętnie porusza się w świecie historii i w profesjonalny sposób opisuje szlak bojowy jednostek dowodzonych przez gen. Maczka. Książka nie jest nasycona szczegółami, przez co narracja nie ulega nadmiernemu rozdrobnieniu. Po macoszemu potraktowano kilka problemów, które mogłyby podwyższyć jakość publikacji. Wydaje się jednak, iż „Czarna Kawaleria” jest pozycją na tyle kompetentną, że wybiórczość i chwilowa niekonsekwencja autora nie wpłyną na jej ogólny odbiór.

Ocena: