„II wojna światowa” – recenzja książki

Rok wydania – 1994

Autor – Bogusław Wołoszański

Wydawnictwo – Magnum

Liczba stron – 422

Seria wydawnicza – Sensacje XX Wieku

Tematyka – zbiór drugowojennych tajemnic, których rozwiązania do dziś budzą wątpliwości.

II wojna światowa jest dla nas okresem, który zawiera w sobie wydarzenia sprzed ponad 60 lat. Problemy konfliktu 1939-45 dotyczą nas wszystkich jednakowo – powiedzieć można, iż są one uniwersalne. Dlaczego? Ponieważ to właśnie II wojna stała się symbolem walki, terroru, poświęcenia oraz bohaterstwa, dając pisarzom okazję do wykazania się w dziedzinie literatury wojennej. Konflikt ten jest również jednym z najbardziej zagadkowych w dziejach ludzkości, odznaczając się setkami nierozwiązanych do dziś spraw. Wszystkie problemy związane z niewyjaśnionymi zagadkami stać się mogły tematem „Sensacji XX Wieku”, programu Bogusława Wołoszańskiego, który niegdyś zachwycał widzów telewizyjnej Jedynki. Historyk i prawnik z wykształcenia jest również autorem serii książek pod tym samym tytułem, które poruszają drugowojenne zagadnienia – do tej pory przemilczane lub nie do końca wyjaśnione. Dociekliwy historyk dotarł jednak do źródeł, które umożliwiły mu stworzenie własnej wersji wydarzeń oraz odtworzenia choć części zagadek XX wieku. Chęć zrekonstruowania przeszłości tworzy znany Polakom cykl historycznych książek, zajmujących czytelników nieprzerwanie od dwudziestu już lat.

„II wojna światowa” jest właśnie jedną z wielu pozycji wydanych przez Bogusława Wołoszańskiego. Jej tematem stały się wydarzenia bezpośrednio związane z II wojną światową oraz te, które miały niewątpliwy wpływ na zbliżający się konflikt. Tematem opowieści zostały zatem „wielkie czystki” Stalina (rozdział „Śmierć marszałka”), działalność antyhitlerowskiej opozycji („Czarna Orkiestra”), sylwetka Erwina Rommla („Pojedynek na pustyni”), działania komandosów („Komandosi”), lądowanie pod Dieppe („Skazani”), działalność jednego z najbardziej zagadkowych szpiegów II wojny światowej („Kryptonim Cycero”), lądowanie w Normandii („Tajemnica Overlord”), Japonia na kolanach („Piekło i niebo”) i powojenne rozprawy w ZSRR („Sprawa Żukowa”). Każda z nich odznacza się szczegółowością opisu oraz ciekawym spojrzeniem autora na jej przebieg. Wiele śladów zatarł już czas, jednak wciąż istniejące tropy pobudzają wyobraźnię młodych historyków. Tym samym poczytać możemy o niezwykłych tajemnicach Wielkiej Wojny. Hipotezy Wołoszańskiego (często poparte odpowiednimi faktami) nie zmuszają nas do przyjmowania ich za pewnik – autor pozostawia nam wybór i możliwość tworzenia alternatywnej wersji wydarzeń w oparciu o dostępne źródła. Największą zaletą książki jest to, iż trzyma w napięciu (tutaj widoczny jest klimat całej serii „Sensacji XX Wieku”, gdyż każda z pozycji Wołoszańskiego wyróżniała się umiejętnością przyciągnięcia czytelnika) a czytanie kolejnych kartek wzbudza coraz większe emocje. Wprost nie można się oderwać przed ukończeniem czytania całego tekstu. Jakie wady? Wydanie graficzne jest proste i czasem zbyt przejrzyste, choć nie to określiłbym mianem wady. Najgorszym rozwiązaniem jest dla mnie brak bibliografii. Niestety, książki Bogusława Wołoszańskiego w większości nie posiadają bibliografii, co czasem denerwuje, ponieważ nie wiemy, z jakich źródeł autor korzystał oraz gdzie szukać dodatkowych informacji. Szkoda, ponieważ trzy strony więcej nie powinny być problemem przy tak poważnym wydaniu.

Ciężka sprawa z tą „II wojną światową” – z jednej strony wyjątkowo ciekawe teksty, z drugiej jednak czegoś tutaj brakuje. Owszem, autor uczy i bawi, robiąc to w sposób bardzo dobry, jednak w tym wszystkim brak rzetelnej dawki informacji czysto historycznych. Przystępując do czytania „II wojny światowej”, miałem nadzieję na dowiedzenie się nowych rzeczy, które mógłbym wykorzystać w praktyce. Tymczasem pozycja ta zapewniła mi kilka godzin rozrywki na wysokim poziomie, lecz nie dała mi zaspokojenia wiedzy. Wydaje mi się, że lepszym posunięciem autora jest wydawanie książek, które skupiają się na jednym zagadnieniu, nie powodując rozdrobnienia tematycznego. Przy tak szerokiej tematyce ciężko jest przekazać wszystko, co chcieliby przeczytać czytelnicy. Obecnie wydawane są kolejne pozycje Wołoszańskiego, koncentrujące się na jednej historii – fakt, również opierającej się na domysłach i alternatywnych wersjach wydarzeń, jednak mówiącej jasno i dokładnie o pojedynczym problemie. Takie rozwiązanie odpowiada mi dużo bardziej. A może to ja marudzę i czepiam się szczegółów? Cóż, demokratyczna wolność słowa i subiektywizm, a tego czytelnik wyzbyć się nie może. Dlatego też ocena dość niska (jak na pozycje Bogusława Wołoszańskiego), lecz wydaje mi się sprawiedliwa.

Ocena: