„Janczarzy Berlinga” – recenzja książki

Rok wydania – 2014

Autor – Tadeusz A. Kisielewski

Wydawnictwo – Rebis

Liczba stron – 328

Seria wydawnicza – brak

Tematyka – opracowanie poświęcone historii 1. Armii Wojska Polskiego – „janczarom Berlinga”.

Ostatnimi czasy na rynku książkowym zanotowaliśmy sporą aktywność Domu Wydawniczego Rebis, który świetnie wykorzystał gorący dla miłośników historii II wojny światowej okres. Kolejną publikacją ukazującą się w serii „Historia” jest opracowanie Tadeusza A. Kisielewskiego zatytułowane „Janczarzy Berlinga”. Doskonale znany historyk – autor takich publikacji jak chociażby „Gibraltar i Katyń” czy „Zatajony Katyń” – celuje w liczne tematy odnoszące się do trudnych relacji polsko-radzieckich. „Janczarzy Berlinga” świetnie wpisują się w ten schemat, ukazując genezę, organizowanie, szlak bojowy i powojenne losy 1. Armii Wojska Polskiego. W książce wykorzystano liczne materiały archiwalne, które powinny rzucić nieco nowego światła na historię jednostki.

Kisielewski bardzo słusznie źródeł powstania 1. Armii LWP szuka jeszcze w czasie kampanii wrześniowej. Napaść Armii Czerwonej na Polskę była bezpośrednią przyczyną pojmania tysięcy polskich żołnierzy, wywózek na wschód, mordów popełnianych na polskich oficerach i wreszcie targów o przynależność organizacyjną żołnierzy. W kontekście gabarytów książki wstęp ten wydaje się nieco przydługi, ale konieczny do pełnego zrozumienia skomplikowanej sytuacji. Kisielewski odwołuje się zresztą do ustaleń, jakie poczynił we wcześniejszych publikacjach, zbierając materiały chociażby do „Zatajonego Katynia”. Kwestie formowania armii rozpoczynają się wraz z drugim rozdziałem. Historyk przedstawia liczne koncepcje i zapatrywania oficerów, którzy ideologicznie reprezentowali różne obozy. Poczesne miejsce w tym zestawieniu zajmuje gen. Zygmunt Berling, który najpierw angażował się w tworzenie Armii Andersa, a później „przeszedł na stronę” proradzieckich, ale umiarkowanych działaczy, którzy zwalczali Wandę Wasilewską. Kisielewski dość sprawnie porusza się po świecie polityki, z wyczuciem prezentując niezbieżności ideologiczne między fundatorami Polski Ludowej. Drażnić może natomiast częste odwoływanie się do narodowości żydowskiej działaczy wojskowych i politycznych oraz niezbyt dokładny opis procesu organizowania jednostki w kontekście szkolenia żołnierzy.

Druga część książki dedykowana jest głównie szlakowi bojowemu dywizji kościuszkowskiej, a później 1. Armii LWP. Sporo miejsca poświęcono bitwie o Lenino, a dalej śledztwu katyńskiemu. Pierwszy rozdział ocenić należy wysoko ze względu na udane połączenie wątków politycznych i militarnych. Drugi wnosi powiew świeżości i jest cennym uzupełnieniem rozważań poświęconych działalności „janczarów Berlinga”. Wydaje się natomiast, że dość blado na ich tle wypada opis walk na dalszych etapach wędrówki jednostki. Wiele wątków, w tym dość ważną sprawą Powstania Warszawskiego, spłycono. Ofensywa styczniowa i całość działań do maja 1945 roku zostały mocno okrojone, przez co książka traci nieco na wartości. Wydaje się, że Kisielewski starał się ukazać czytelnikom nieco inną perspektywę, wchodząc w świat, który jest mu szczególnie bliski ze względu na prowadzone badania i osobistą fascynację. Zdecydowanie mniej miejsca poświęca kwestiom militarnym, co odbija się na zawartości publikacji, jej dokładności i proporcjach pomiędzy poszczególnymi rozdziałami.

Docenić należy styl autora. Narracja stoi na wysokim poziomie, a Kisielewski udanie łączy własne przemyślenia z obficie cytowanymi materiałami archiwalnymi. Nie brakuje wypowiedzi uczestników zdarzeń przeplatanych historycznym komentarzem. Jest to oczywiście duży atut opracowania, które nosi znamiona twórczej pracy autora i kreatywnego wykorzystania wspomnień, relacji, dokumentów i osiągnięć innych badaczy przeszłości. Warto także zwrócić uwagę na dodatki w postaci estetycznych fotografii oraz Order of Battle wrzucony na koniec książki. Brakuje natomiast rycin ilustrujących przesuwanie frontu, postępy armii Berlinga, zasięgi operacji. Jest to niewątpliwie pochodna ograniczenia rozważań natury militarnej.

„Janczarzy Berlinga” to oczywiście bardzo dobry produkt, którego autor wykorzystuje bogatą wiedzę zdobytą w toku wcześniejszych badań, dzieląc się z czytelnikami efektami wieloletnich prac. Jego rozważania koncentrują się jednak na wybranych kwestiach, przez co poziom poszczególnych części opracowania różni się od siebie. Zastrzeżenia można mieć przede wszystkim do traktowania kwestii militarnych, choć bitwa o Lenino doczekała się solidnego rozdziału. Publikację można zatem polecić z czystym sumieniem, ale z zastrzeżeniem, iż nie jest ona kompletna.

Ocena: