„Kobiety z Ravensbrück” – recenzja książki

Rok wydania – 2017

Autor – Sarah Helm

Wydawnictwo – Prószyński i S-ka

Liczba stron – 912

Seria wydawnicza – brak

Tematyka – monografia poświęcona więźniarkom obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.

Hitlerowskie obozy koncentracyjne były prawdziwym piekłem na ziemi. W tym truizmie zawiera się najważniejsze spostrzeżenie dotyczące życia i śmierci za drutem kolczastym placówek stworzonych przez Niemców w czasie II wojny światowej. Na rynku książkowym ukazały się już tysiące opracowań dokumentujących funkcjonowanie obozów, w tym przerażających zapisów wspomnień więźniów, którym udało się przetrwać. Ich relacje są niezwykle cennym świadectwem, które nieustannie przypomina nam, do jak okrutnych zbrodni są w stanie posunąć się na pozór cywilizowane narody.

Nowość książkowa Wydawnictwa Prószyński i S-ka zatytułowana „Kobiety z Ravensbrück” świetnie wpisuje się w te standardy, będąc jednocześnie niezwykle bogatym opracowaniem historycznym. Autorka publikacji Sarah Helm nie ogranicza się jedynie do przedrukowywania wspomnień więźniarek, lecz prezentuje szeroką perspektywę historyczną, dla której tłem i podstawą rozważań są wywiady przeprowadzone po wojnie z ocalałymi z piekła kobietami. W konsekwencji książka udanie łączy dwa spojrzenia – bezpośrednie oparte na wspomnieniach naznaczonych cierpieniem, ale i ogromną siłą, wytrwałością i hartem ducha oraz nieco bardziej zdystansowaną narrację historyka-dokumentalisty. Przy tym wszystkim autorce udało się zachować proporcje i ogromne wyczucie. O tragedii Ravensbrück opowiada w sposób kompetentny, nie starając się na siłę szokować, umiejętnie posługując się bulwersującymi informacjami. Przede wszystkim jednak w centrum wydarzeń stawia ludzi, ukazując ich osobiste dramaty i przeżycia. Być może właśnie to stanowi o sile przesłania – obóz koncentracyjny nie jest tutaj wtłoczony w instytucjonalne ramy totalitarnego systemu, lecz stanowi miejsce kaźni zwykłych ludzi.

A może powinniśmy powiedzieć „niezwykłych ludzi”, bo z kart książki wyłania się obraz rozpaczliwej walki o przetrwanie w miejscu, gdzie śmierć szczelnie wypełniała codzienność. Dramatyczne losy więźniarek, w wielu wypadkach Polek, są opisane w sposób obiektywny, bez zbędnego moralizatorstwa, bez nieustannego epatowania próbami piętnowania zbrodniarzy. Z narracji Helm podpierającej się dziesiątkami relacji więzionych wyłania się jasny i jednoznaczny obraz obozu w Ravensbrück. Łatwo odróżnić dobro od zła, choć nie należy zapominać, że każdą sytuację należy rozpatrywać w specyficznych realiach życia w obozie. Helm ilustruje przypadki prześladowania więźniarek, okrutnych kar, pseudonaukowych eksperymentów czy zwyczajnych morderstw i okrucieństwa ze strony personelu placówki. Jednym słowem – koszmar. Szczególnie bulwersujące wydają się okrutne medyczne praktyki, których ofiarami padały głównie Polki. Momentami aż nie chce się wierzyć, że ludzie byli zdolni do takiego barbarzyństwa.

Pod tym względem książkę należy ocenić wysoko jako plastyczny, ale nie przesadzony w detalach opis funkcjonowania obozu. Możliwe jednak, że niektórzy czytelnicy uznają, iż książka jest nieco jednotorowa w doborze tematów. Rzeczywiście, na blisko 900 stronach autorka koncentruje się na wybranych wątkach, prezentując je z wielu perspektyw, co przy dłuższej lekturze zaczyna być nieco nużące. Docenić należy jej narrację i umiejętne wplatanie wspomnień więźniarek w całość tekstu. Wydaje się natomiast, że zwiększenie różnorodności wyszłoby książce na dobre. Brakuje nieco więcej informacji na temat struktury, administracji, uplasowania w systemie niemieckich obozów koncentracyjnych. Narracja sprowadza się niemal wyłącznie do życia i wydarzeń na terenie Ravensbrück, przez co pominięte zostają ważne dla działalności systemu kwestie łapania więźniów, masowych transportów i dłuższego epilogu w postaci powojennych losów więźniarek oraz ewentualnego sprawozdania z procesów hitlerowskich zbrodniarzy.

Książka Sarah Helm to niezwykle cenne, bogato dokumentowane i bardzo dobrze napisane dzieło, w którym autorka podejmuje się opisania tematu rzadko poruszanego, często pomijanego. Historia Ravensbrück zasługiwała na przypomnienie, zwłaszcza w obliczu znaczenia obozu w hitlerowskim systemie eksterminacji ludności. Dla rodzimych czytelników pozycja ma szczególny wymiar w kontekście pomordowanych i ciemiężonych na terenie obozu Polek. Unikatowość placówki nie zawiera się wyłącznie w selekcji więźniarek, choć jest to niewątpliwie czynnik wyrózniający Ravensbrück. Książka nie jest łatwa w odbiorze, bo opowiada o tematach trudnych i bolesnych. Została jednak napisana w sposób niezwykle kompetentny, z umiejętnym wykorzystaniem materiałów archiwalnych, co czyni z niej znakomity, monumentalny dokument, którego znaczenie warto docenić.

Ocena: