„Krążowniki Polskiej Marynarki Wojennej” – recenzja książki

Rok wydania – 2014

Autor – Witold Koszela

Wydawnictwo – Almapress

Liczba stron – 184

Seria wydawnicza – Panorama techniki wojskowej

Tematyka – opracowanie poświęcone historii krążowników działających w Polskiej Marynarce Wojennej.

Co jakiś czas Wydawnictwo Almapress uzupełnia swoją serię „Panorama techniki wojskowej”, sięgając po kolejne wartościowe opracowania, których autorzy prezentują wybrane zagadnienia, głównie w dziedzinie uzbrojenia. Jakiś czas temu Witold Koszela wypuścił pierwszy tom cyklu dedykowanego okrętom Polskiej Marynarki Wojennej. Na tapetę wziął niszczyciele, których historia była wstępem do dalszych opracowań. Przy okazji pisania recenzji na temat jego poprzedniej książki wskazywałem na szereg udogodnień dla czytelników w postaci czytelnych grafik, dużej ilości zdjęć archiwalnych i przystępnego stylu. Koszela udanie wykorzystał wypracowany schemat serii „Panorama techniki wojskowej” i przeszczepił go także na grunt kolejnego opracowania. „Krążowniki Polskiej Marynarki Wojennej” powielają rozwiązania wykorzystane w poprzednim tomie, przez co powinny zostać przyjęte pozytywnie przez wszystkich miłośników serii.

Już pierwszy rozdział „Krążowników…” pokazuje, że Koszela stara się przedstawić świat PMW w sposób spójny i logiczny. Wychodzi od genezy marynarki odtwarzanej po I wojnie światowej, a następnie – co dla miłośników marynistyki jest ewidentnym nawiązaniem do kultowych wręcz opracowań poświęconych PMW – opisuje „wielkie plany niewielkiej floty”. Dowiadujemy się o założeniach operacyjnych Ministerstwa Spraw Wojskowych, przyglądając kontrowersjom związanym z rozbudową marynarki o krążowniki. Już wtedy ujawniły się pierwsze nieporozumienia na linii Polska-Francja, potęgowane dodatkowo zamieszaniem wokół ORP „Bałtyk”. Koszela nie stroni od kontrowersji. Stara się przedstawić świat PMW w sposób obiektywny i nie pomija wątków trudnych, a nawet bolesnych. Problem rozbudowy floty jako żywo przypomina współczesne scysje wokół wykorzystania reprezentacyjnego samolotu przeznaczonego do transportu najważniejszych osobistości państwowych. Już wtedy prezydent Mościcki musiał korzystać z przerabianego statku pasażerskiego „Polonia”, który naprędce zamieniono na „jacht prezydencki”.

W dalszej części książki Koszela koncentruje się głównie na odtwarzaniu losów poszczególnych okrętów. Tutaj zauważyć trzeba nadmierną „suchość” opisów. Autor opracowania nie zdecydował się po sięgnięcie do efektownych relacji z toczonych walk. Zresztą nie miał na to odpowiedniej ilości miejsca. Nie oznacza to, że historia krążowników jest nieciekawa bądź nadmiernie skrócona. Koszela jest dość dokładny w swoich relacjach, odwołując się w nich do różnorodnych kwestii. Całość kończy zgrabny rozdział, w którym historyk wkracza na grunt powszechnej historii PMW. Docenić można szereg ciekawostek i anegdot przemyconych do tekstu. Moje zdziwienie wzbudził chociażby fakt posiadania tzw. „Stone Frigate”, obozu-okrętu, na którym prowadzono szkolenie przyszłych członków załogi krążowników. Zakończenie w odniesieniu do powojennej historii PMW zostało mocno spłycone i w tym należy upatrywać małej słabości opracowania.

Nie zmienia to faktu, że całość rozważań stoi na wysokim poziomie, a dzięki udanemu połączeniu treści z elementami graficznymi książka stanowi doskonałe kompendium wiedzy na temat polskich krążowników. Koszela raz jeszcze pokazał, że PMW stanowi obiekt jego fascynacji, którym na ogół udanie dzieli się z czytelnikami. Bardzo dobra kontynuacja serii.

Ocena: