„Mrok i mgła nad Auschwitz” – recenzja książki

Rok wydania – 2019

Autor – Stanisław Głowa

Wydawnictwo – Replika

Liczba stron – 230

Tematyka – wstrząsające, zmuszające do refleksji nad ludzką naturą wspomnienia polskiego więźnia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, Stanisława Głowy – cztery lata piekła w doskonałej relacji.

Wydawnictwo Replika po raz kolejny sięgnęło po okupacyjne wspomnienia i po raz kolejny dokonało mądrego wyboru. ,,Mrok i mgła nad Auschwitz” to na pierwszy rzut oka powtórzenie dziesiątek doskonale znanych relacji z niemieckiego obozu koncentracyjnego. Tylko na pierwszy rzut oka. Stanisław Głowa zapisał bowiem niezwykle ciekawe karty historii, zarówno jako więzień, ale i jako konspirator. Nade wszystko zaś jako doskonały obserwator, który zgłębił obozowe życie od podszewki. Książka to z jednej strony niezwykle cenne świadectwo, z drugiej wzruszająca lektura, która pozwala przynajmniej częściowo wyobrazić sobie, uświadomić ogrom cierpienia Stanisława Głowy, jego bliskich, ale także po prostu Polaków, których tak bezlitośnie okupant prześladował w czasie II wojny światowej.

,,Mrok i mgła nad Auschwitz”, mimo bardzo trudnej tematyki, to publikacja napisana ze swadą, dynamiką, której nie spodziewałem się po byłym więźniu obozu koncentracyjnego. I znowu uległem sile stereotypu. Głowa to człowiek-orkiestra, obrotny, konsekwentny, umiejący odnaleźć się w każdych warunkach. Nic zatem dziwnego, że i spisanie relacji poszło mu doskonale. We wspomnienia – dodajmy, że odtwarzane po wojnie – wpleciono także archiwalne wypowiedzi autora, który był świadkiem podczas pierwszego procesu oświęcimskiego, a następnie komentował swoją przeszłość dla archiwów Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Książka jest także interesującym spojrzeniem na funkcjonowanie Auschwitz. Wspomnienia zawierają liczne odniesienia do konkretnych osób, zdarzeń, ale także uwagi natury ogólnej. Stanisław Głowa szczegółowo wylicza kolegów z bloku, krótko przedstawia ich rys biograficzny, przygląda się każdemu z nich z ciekawością godną dokumentalisty. Opowiada o tragicznej historii w sposób żywy, dynamiczny, ze swadą, czasem jakby nie zważając na ogrom cierpienia, którego doświadczył. W wielu wypowiedziach byłych więźniów możemy dostrzec niesłabnący hart ducha, wewnętrzną siłę, która w obozie zapewne pozwalała im trwać przy życiu, wierzyć w ocalenie, a później umieć o tym opowiedzieć kolejnym pokoleniom.

Mieliśmy już okazję czytać dziesiątki poobozowych wspomnień, ale każda próba przybliżenia koszmaru z konkretnej – w tym wypadku bardziej ludzkiej, mniej historycznej – perspektywy to cenny dokument. Z jednej strony wnosi dodatkowe informacje do naszej wiedzy na temat funkcjonowania samego obozu, z drugiej – ludzkiej natury. Głowa oddaje nam do rąk studium miejsca i studium człowieka. Nie kreśli świata czerni i bieli, nie dzieli ludzi na dobrych i złych. Udaje mu się zachować dystans, ale gdy trzeba subiektywnie ocenia. Nie boi się pokazać ludzi parszywych, nawet jeśli miałby zburzyć wyobrażenia istniejące w społecznej świadomości. Jest przez to prawdziwy, a jego relacja zyskuje na wartości. Niezależnie od liczby przeczytanych książek na temat Auschwitz, ta także będzie miała dla odbiorcy znaczenie. Warto poświęcić jej chwilę.

Ocena: