„Trzecia Rzesza w 100 przedmiotach” – recenzja książki

Rok wydania – 2018

Autor – Roger Moorhouse

Wydawnictwo – Znak Horyzont

Liczba stron – 302

Seria wydawnicza – brak

Tematyka – oryginalne opracowanie prezentujące rzeczywistość III Rzeszy i jej wymiar społeczny na tle przedmiotów codziennego użytku ukazanych z wielu perspektyw.

Roger Moorhouse kilkukrotnie ,,błysnął” na historycznym rynku, wypuszczając poczytne, wysoko oceniane publikacje. Jego ,,Stolica Hitlera” ujęła nas doskonałym połączeniem pracy archiwalnej ze zmysłem charakterystycznym dla socjologów i urbanologów. Moorhouse udowodnił, że pisarski eklektyzm w jego wydaniu jest spójny, konsekwentny i przede wszystkim interesujący. ,,Trzecia Rzesza w 100 przedmiotach” nie jest może tytułem na miarę ,,Paktu diabłów”, ale ma duży potencjał, który nie sprowadza się wyłącznie do odkrywania unikatowych pamiątek po nazistach, lecz wskazywania ich symbolicznego wymiaru i znaczenia dla budowania totalitarnego reżimu. Jest to o tyle ciekawe, że znaczna część z prezentowanych przedmiotów była wówczas pomijanym elementem codzienności. Dla historyka z zacięciem socjologicznym to punkt wyjścia do opowieści o ludziach – ich motywacjach, kulturze, relacji z państwem, przywódcą czy społeczeństwem.

Moorhouse trafił w dziesiątkę. Stworzył bowiem unikatową kolekcję, czyniąc to w doskonałym popularnonaukowym stylu, niepozbawionym jednak rysu fachowej, choć mocno spłyconej analizy. Książka nie może stanowić fundamentu do rozważań nad patologiami ludzkiej natury, ale warto potraktować ją jako punkt wyjścia do dyskusji oraz zachętę do zgłębiania tematu. I nie chodzi tu wyłącznie o społeczeństwo nazistowskie, przesiąknięte zbrodniczą ideologią, ale o szerszy proces budowania bezwolnych mas, których poglądy zostają sprowadzone do górnolotnych haseł. Ich zaklęcie w przedmiotach było sprytną taktyką obliczoną na budowanie swoistej jedności, mitu Volksgemeinschaft, opartego na uproszczeniach, uprzedzeniach, wykorzystującego ludzkie słabości.

Założenie książki było proste – opowiedzenie historii ideologii i totalitarnego reżimu przez pryzmat wizerunku przedmiotów symbolizujących związki z nazizmem. Są wśród nich przedmioty codziennego użytku, niejako społeczne kanony czasów III Rzeszy, są także elementy miejsc o szczególnej charakterystyce. Moorhouse poświęca każdemu z nich kilkadziesiąt zdań, tłumacząc historię obiektu oraz jego powiązania ideologicznego z nazistowską propagandą. Wiele analiz opiera się na uproszczeniach, autor nie wchodzi w szczegóły, nie tłumaczy też pewnych zjawisk, które mogą być niezrozumiałe dla czytelników. Stąd też wartość poznawcza książki jest ograniczana przez głębokość wejścia w temat. Autor stara się traktować całość kompleksowo, ale bez solidnej podbudowy teoretycznej wyłapanie niektórych niuansów wydaje się niemożliwe. Nie mam o to żalu, ale warto zdawać sobie sprawę, że rzeczywistość była często zdecydowanie bardziej skomplikowana i wielowymiarowa.

Książka została znakomicie wydana. Ważnym elementem są zdjęcia ilustrujące omawiane przedmioty-symbole. Grafiki są często wyjątkowo wyszukane, podobnie zresztą jak główni bohaterzy opracowanie Moorhouse’a, a więc rzeczy. Każda z fotografii została podpisana, niektóre zostały opatrzone krótkimi notkami. Obrazu całości dopełnia twarda oprawa, dzięki której książka nabiera dodatkowej estetyki. W efekcie, mimo szeregu zastrzeżeń do warstwy merytorycznej, oceniam ją jako wartościową i interesującą lekturę. Zalecam jednak ostrożność. Warto sięgnąć po bardziej fachowe opracowania, a tam gdzie to możliwe po prostu doczytywać w innych źródłach. Nie chodzi o to, by poprawiać Moorhouse’a, ale by lepiej rozumieć to, o czym pisze.

Ocena: