„U-977. Ostatni okręt Hitlera” – recenzja książki

Rok wydania – 2014

Autor – Mariusz Borowiak

Wydawnictwo – Almapress

Liczba stron – 168

Seria wydawnicza – Nieznane Oblicza Historii

Tematyka – historia U-977 i jego ostatniego rejsu do Argentyny.

W ostatnich miesiącach mieliśmy okazję zapoznać się z kilkoma nowościami, które wyszły spod ręki Mariusza Borowiaka. Jest on niewątpliwie pisarzem niezwykle płodnym. Publikuje dużo i często, z reguły w klimacie Polskiej Marynarki Wojennej. W tym kontekście zaskakiwać może kreatywność polskiego historyka, który wciąż potrafi znaleźć nowe tematy i zaciekawić kolejnych czytelników. W swojej najnowszej publikacji wziął na cel „ostatni okręt Hitlera”, U-977, przyglądając się szczegółowo jego służbie oraz rozwiewając szereg wątpliwości narosłych wokół legendy jednostki.

Książka została przygotowana przez Wydawnictwo Almapress, które dołożyło starań, by starannie skomponować tekst z elementami graficznymi. Pojawiają się zatem zdjęcia archiwalne, mapki, tabelki oraz znane z wcześniejszych książek Borowiaka wstawki w postaci dodatkowych akapitów zamieszczonych w estetycznych ramkach. Przy okazji recenzji „Zapomnianej floty” zachęcałem do zapoznawania się z treściami zamieszczonymi w przypisach. I w tym wypadku rekomenduję czytanie odnośników, gdzie znajdziemy sporo dodatkowych informacji.

Wykorzystanie sporej ilości wspomnień rozpatrywać można z dwóch perspektyw. Z jednej strony, cieszy wzbogacenie autorskiej narracji i odwołania do wypowiedzi świadków zdarzeń. Z drugiej, można się zastanawiać, jak mocno na tekst opracowany przez Borowiaka wpłynęły wspomnienia Heinza Schäffera i z jak dużą dozą krytycyzmu potraktował je historyk. Odwołań jest naprawdę sporo i ewidentnie to „U-Boat 977” stanowił podstawę do tak szerokich rozważań. Na szczęście, Borowiak nie boi się wejść w polemikę i szeroko rozpisuje na temat informacji podanych w książce, która wyszła spod ręki dowódcy okrętu. Krytyka opowieści Schäffera jest jak najbardziej wskazana, zwłaszcza, że niektóre z opisywanych przez niego wydarzeń raczej nie mogły mieć miejsca. Dał on jednak świetne świadectwo życia i służby na okręcie podwodnym. Borowiak doskonale czuje klimat podmorskiej żeglugi, a jego pisarskie doświadczenia procentują w kolejnych publikacjach.

Największym atutem opracowania jest staranne, rzetelne podsumowanie legendarnego rejsu U-977. Szkoda, że Borowiak nie poświęcił jeszcze więcej miejsca fantazjom historyków i poszukiwaczy sensacji, którzy do tej pory dotykali tej problematyki. Doniesienia o ewakuacji Hitlera czy Bormanna, przemycaniu planów tajnych hitlerowskich broni brzmią nieprawdopodobnie i drzemie w nich spory potencjał. Byłby to niewątpliwie gratis dla łowców historycznych sensacji. Najważniejsze są jednak fakty. Polski historyk zajmuje się wieloma wątkami (życiem i karierą dowódcy, historią samego U-977, przebiegiem ostatniego rejsu, reakcją Argentyńczyków), ukazując szeroką perspektywę historii „ostatniego okrętu Hitlera”. Dużym atutem jest również skrupulatna dokumentacja wydarzeń z życia załogi U-977, zwłaszcza w kontekście przebiegu służby okrętu, a nie tylko ostatniej wyprawy.

Jak zawsze docenić trzeba również warstwę tekstowo-stylistyczną. Narracja stoi na wysokim poziomie, a sama historia wydaje się dość ciekawa. Mimo wszystko ci, którzy są na świeżo po lekturze „Zapomnianej floty” mogą czuć lekki niedosyt, gdyż opowieść o U-977 nie ma aż takiego potencjału. Być może wynika to z przywiązania do naszej narodowej historii, zwłaszcza tak bulwersującej. „Ostatni okręt Hitlera” to publikacja dobra i godna uwagi, ale miłośnicy talentu Mariusza Borowiaka z pewnością zgodzą się, że polski historyk ma już w dorobku bardziej efektowne pozycje.

Ocena: