Antoni Słonimski „Niebo 39”

Przez wyboiste drogi gdy ostrożną stopą
Błądzimy po Wiśniowcu ciemnym czy Zbarażu,
Noc zapada ogromna nad cichą Europą,
Tylko księżyc jak świeca pali się w ołtarzu.

W czarnych miasta czeluściach czy w mroku miasteczka
Tylko niebo nam świeci gwiazdami blademi –
Jedyna już obrona, ostatnia ucieczka –
Wróciło do nas niebo wraz z piekłem na ziemi.

Tylko gwiazdy nam świecą i księżyc rumieńcem
Barwi chmury, gdy wichrem nadlecą przygnane,
Taka jest nad Londynem noc i nad Krzemieńcem.
Wróciło do nas niebo – niebo zapomniane.


Dla zrozumienia wiersza „Niebo 39” niezbędne jest poznanie szczegółów biografii Słonimskiego. Polski poeta nie zasmakował walki w okresie kampanii wrześniowej. Udał się na emigrację, przybywając do Paryża, skąd następnie powędrował do Londynu. Wspomnienia o polskim niebie zdradzają jednak, iż ojczyzna cały czas była bliska jego sercu. 31 marca 1940 roku jego utwór ukazał się drukiem w paryskich „Wiadomościach Polskich”, jednak tytuł świadczyć może, iż został napisany jeszcze w 1939 roku, będąc jednocześnie reakcją na tragiczne wydarzenia, jakie miały miejsce w ojczyźnie po rozpoczęciu II wojny światowej. Słonimski wielokrotnie publikował swoje wiersze na łamach „Wiadomości Polskich”, a jego najważniejszym utworem poświęconym II wojnie światowej jest „Alarm”. Jednocześnie przygotował tomik wierszy o tym samym tytule, w skład którego weszły wojenne poezje, w tym „Niebo 39”.