Andrzej Trzebiński – „Ojczyzna wzywa nas do boju”

Ojczyzna wzywa nas do boju,
To naprzód, naprzód, naprzód Bóg nam każe iść,
By jutro zakwitł dzień pokoju,
Twardy nam ugór deptać dziś.

Wielki wiatr nam sztandar już rozwinął.
Prowadź, dowódco, na zwycięstwa szlak.
Bo w gorących lufach karabinów
Czeka pocisk na Twój znak.

Gdy pożar wojny krwią trza zgasić,
To cóż, gdy komu nawet przyjdzie lec.
Ziemskie Imperium z kroków naszych,
Imperium Boga z naszych serc.

Jeszcze matki twarz nie obeschła od łez,
Świeżych ran nie zasklepił jeszcze czas.
Trzeba iść, by męce położyć już kres –
Naprzód marsz, naprzód marsz, naprzód marsz.


Andrzej Trzebiński jest jednym z przedstawicieli Pokolenia Kolumbów, młodych Polaków urodzonych na początku lat dwudziestych XX wieku, których dorosłość przypadła na czas II wojny światowej. Trzebiński urodził się 27 stycznia 1922 roku w Radogoszczy. W czasie okupacji uczestniczył w tajnych kompletach, był aktywnym członkiem redakcji konspiracyjnego miesięcznika ,,Sztuka i Naród”. Na łamach czasopisma publikowali m.in. Tadeusz Gajcy czy Zdzisław Stroiński. To właśnie oni towarzyszyli redaktorowi naczelnemu ,,Sztuki i Narodu” Wacławowi Bojarskiemu, gdy ten 25 maja 1943 roku złożył wieniec pod pomnikiem Mikołaja Kopernika w Warszawie. W czasie akcji Bojarski został śmiertelnie postrzelony przez niemiecki patrol. Zmarł 5 czerwca 1943 roku. Jego miejsce zajął Trzebiński, który jednak krótko sprawował funkcję redaktora naczelnego czasopisma. Już 6 listopada 1943 roku został aresztowany przez Niemców, którzy następnie rozstrzelali go w czasie publicznej egzekucji przy ul. Nowy Świat w dniu 12 listopada 1943 roku. W szeregach opisów tego tragicznego zdarzenia pojawiają się informacje o zaklejeniu ust poety gipsem. Brakuje jednak definitywnego potwierdzenia. Trzebiński zostawił po sobie liczne utwory poetyckie, w tym liryczny ,,Pamiętnik”. Wielokrotnie wyrażał swój patriotyzm, gotowość do poświęceń i chęć złożenia największej ofiary. Jego los wypełnił się w listopadzie 1943 roku. „Ojczyzna wzywa nas do boju” jest wielkim manifestem żołnierskim. Podmiot zbiorowy w postaci wojaków zwracających się do wodza deklaruje chęć bicia się z wrogiem, nie ustępując nawet w obliczu śmierci. Trzebiński nawiązuje do romantycznych tradycji poezji tyrtejskiej. Jej głównym założeniem było wezwanie do walki, do niepodległościowego zrywu. Nazwa nurtu wywodzi się od imienia greckiego poety Tyrtajosa, którego manifest miał poderwać do boju Spartan. Motyw wezwania do walki często pojawiał się w poezji okresu zaborów, a później stał się charakterystyczny dla polskich poetów czasu II wojny światowej, z Trzebińskim na czele.